niedziela, 27 lipca 2014

Garść informacji z Comic-Conu odnośnie "The Winds of Winter" i piątego sezonu "Gry o Tron"

 

Trwający w San Diego Comic-Con ujawnił sporo informacji ważnych dla fanów "Pieśni Lodu i Ognia" oraz jej adaptacji, serialu "Gra o Tron". Informacja najważniejsza: "The Winds of Winter", szósty tom "Pieśni..." jeszcze napisany nie został. Ale Martin bierze się na poważnie do pisania, bo nie pojedzie na plan zdjęciowy kolejnego sezonu serialu i nie napisze scenariusza. Tradycją było, że Martin pisze scenariusz do jednego odcinka w każdym sezonie, ale tym razem nie, ponieważ "ma książkę do napisania". Odnośnie wieści samej książki, to w prologu ma się pojawić Jeyne Westerling (drodzy serialowcy, to imię i nazwisko nic Wam nie powie). Nic nie wiadomo o tym, kto miał by być jego bohaterem. Podobno wydawcy Martina nalegają, by książka była gotowa na początek 2015 roku, ale moim zdaniem najbardziej prawdopodobne będzie wydanie jej w pierwszych miesiącach 2016 roku.

Odnośnie serialu, to poznaliśmy wielu nowych odtwórców ról (poniżej filmik ich przedstawiający). Widać, że najsilniej będzie reprezentowany wątek Dorne. Postać Oberyna zrobiła furorę wśród widzów i zachwyciła samych twórców tak, że postanowili pójść za ciosem. W role księcia Dorana Martella wcieli się Alexander Siddig. Wybór moim zdaniem perfekcyjny. I sama postać jest równie intrygująca. Doran jest przeciwieństwem Oberyna. Chorowity, spokojny, inni lordowie nie biorą go za poważnego gracza. Tylko, że nie wiedzą o planach Dorana, które są zakrojone na szeroką skalę. Obsadzono również Żmijowe Bękarcice, czyli córki Oberyna. Wydają się ok, choć moim zdaniem są za mało urodziwe. Ponownie obsadzono rolę Myrcelli Baratheon, córki Cersei, którą Tyrion wysłał w drugim sezonie do kraju Oberyna. Najciekawsze jest jednak to, że nie obsadzono ról Quentyna i Arianne Martellów. A jako dziedzic Dorne jest podawany Trystane. Jeśli to koniec nowych ról w Dorne, to czekają nas ogromne odstępstwa względem książek. Dziwi mnie zwłaszcza brak Arianne, która jest moim zdaniem najgorętszą kobietą w sadze i zapewnieniem wielu erotycznych scen, a wszyscy wiemy jak Benioff i Weiss (twórcy serialu) szukają każdej okazji do pokazania cycków. Jeśli chodzi o inne postacie, to cieszy, że obsadzono rolę Wielkiego Wróbla, który sporo namiesza w Królewskiej Przystani.

Czekam z niecierpliwością na kolejne wieści obsadowe, ponieważ nadal brakuje szalenie ważnych postaci. Nie ma braci Greyjoyów oraz Gryfa i Młodego Gryfa. Jeśli zabraknie tych postaci, będzie to jeszcze bardziej rzutowało na fabułę niż brak Arianne i Quentyna. Niezależnie od wszystkiego będzie to sezon najbardziej odstający od książek, więc książkowi puryści, drżyjcie! Ja liczę na to, że poziom serialu zostanie zachowany, a Martin jak najszybciej skończy szóstą część sagi. Poniżej wspomniany film z nowymi aktorami w serialu. Obejrzyjcie koniecznie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz