środa, 16 lipca 2014

Miejsce startu: Jacek Dukaj





Ten Pan, którego widzimy na zdjęciu powyżej jest, moim zdaniem, najlepszym żyjącym twórcą fantastyki w Polsce. Jacek Dukaj, urodzony w 1974 roku w Tarnowie, studiował na Uniwersytecie Jagiellońskim filozofię. Nie wiadomo, czy ją skończył, ale z całą pewnością te studia odcisnęły się na jego tekstach. Łączy przemyślenia filozoficzne z rozbudowanymi, oryginalnymi światami, w których dzieje się akcja jego książek. Dodaje do nich często porywającą fabułę, natomiast bohaterowie, cóż... Chciałoby się napisać, że są równie porywający, ale tak nie jest. Dukaj, podobnie jak Lem, traktuje swoich bohaterów jako "nośniki idei", co w ambitnej prozie science fiction akurat dobrze się sprawdza. Ale od czasu do czasu udaje się Dukajowi popełnić naprawdę intrygującą i zapadającą w pamięć postać, której przykładem jest główny bohater "Innych Pieśni", Hieronim Berbelek.

Powszechnie uważa się Dukaja za autora trudnego. Owszem, przy czytaniu jego książek trzeba być należycie skoncentrowanym, ale aż taki trudny w czytaniu nie jest. Wiele zależy od tego, jaką książkę wybierze się na początek przygody z jego twórczością. A wybór nie jest wcale taki łatwy, bowiem można kupić w pięknej serii wydanej przez Wydawnictwo Literackie aż 10 książek. Oto i one:



Taki wybór może zależeć od osobistych preferencji czytelnika, ale biorąc na pierwszy ogień do czytania "Czarne Oceany" lub "Króla Bólu" większość się zrazi i będzie miała uraz do Dukaja do końca życia. Dlatego wybrałem trzy książki, które są, według mojej opinii, najlepszym miejscem na start poznawania twórczości Jacka Dukaja. 

Xavras Wyżryn i inne fikcje narodowe






"Xavras Wyżryn i inne fikcje narodowe" to krótki zbiór czterech tekstów Dukaja. Mamy tu minipowieść - "Xavras Wyżryn" oraz trzy opowiadania: "Sprawa Rudryka Z.", "Przyjaciel Prawdy. Dialog idei" i "Gotyk".
Tytułowy "Xavras..." to historia alternatywna, w której Polska przegrała wojnę z bolszewikami w 1920 roku. W wyniku tego, w ostatniej dekadzie XX wieku Polski nadal nie ma na mapach, a o jej wyzwolenie walczy Xavras Wyżryn, którego sposoby działania diametralnie się różnią od polskiego, patriotycznego romantyzmu. Świetny, mocny tekst, z zaskakującym zakończeniem. Kolejne teksty, czyli ": "Sprawa Rudryka Z."i "Przyjaciel Prawdy. Dialog idei" to właściwie zabawy z formą literacką, ale podejmują ciekawe tematy. Natomiast "Gotyk" to gra literacka z "Kordianem". Jest luźną kontynuacją dzieła Słowackiego, a głównym bohaterem jest  golem-zabójca. Brzmi intrygująco? I tak jest, choć samo opowiadanie nie powala, to wykorzystanie golema jest mistrzowskie.
Dlaczego to dobra książka na start? Ponieważ jest napisana dość łatwym językiem. Nie zawiera nawału neologizmów czy technicznej terminologii, a obecność obu tych rzeczy jest znakiem rozpoznawczym Dukaja. I pomimo podobnej tematyki każdy tekst jest napisany całkowicie inaczej oraz ukazuje skłonność autora do sięgania do polskiej historii i tradycji literackiej.

Córka łupieżcy


Choć sam tytuł wskazuje na lekkie fantasy z córką z nieprawego łoża Conana Barbarzyńcy, to nie dajcie się zwieść. Jest to czyste science-fiction. Zuzanna Klajn żyje w niezwykle rozwiniętym społeczeństwie. Technologia rozwija się w tempie niesłychanym. W dniu swoich osiemnastu urodzin znajduje Miasto - które jest odbiciem miast wszystkich dotychczas żyjących cywilizacji we wszechświecie. Jest także kluczem do poznania tajemnicy zniknięcia jej ojca.
Dlaczego to dobra książka na start? Ponieważ ta książka to taki Dukaj w pigułce. Jest bardzo krótka (138 stron) i zawiera i neologizmy, i techniczną terminologię, a jest przede wszystkim feerią pomysłów. Akcja jest niezwykle dynamiczna i powieść ,dzięki stylowi Dukaja, czyta się bardzo dobrze. Piękne są zwłaszcza mistyczne opisy Miasta. Samo Miasto intryguje przez całą lekturę, a nawet jeszcze długo po jej ukończeniu.

Inne Pieśni


"Inne Pieśni" to historia rozgrywająca się w alternatywnej rzeczywistości. Opiera się ona na założeniach Arystotelesa, że każdy byt składa się z materii i formy. Forma określa, czym jest dany byt. W tym świecie panują kratistosi, którzy potrafią wpływać na całe społeczeństwa. Hieronim Berbelek był niegdyś strategosem Vistuli. W starciu twarzą w twarz z kratistosem Moskwy, Maksymem Rogiem, jego Forma okazała się za słaba. Przez wiele miesięcy nie mógł się podnieść po tej klęsce. W końcu założył kompanię handlową, ale o wielkich bitwach i dawnej chwale nawet nie marzył. Nagłe pojawienie w jego życiu dzieci, z którymi od dawna nie miał kontaktu, oraz pięknej i kuszącej Szulimy Amitace, sprawiło, że został wciągnięty w wir niezwykłych wydarzeń...
Dlaczego to dobra książka na start? Bo to najlepsza powieść Dukaja. Rzecz, która powinien przeczytać każdy, nawet jeśli fantastyki nie cierpi. Jest o wiele lepsza od osławionego "Lodu" (który też jest lekturą znakomitą, ale mam do niego parę zastrzeżeń). Mimo sporego ładunku filozoficznego oraz wielu neologizmów, czyta się ją jak pierwszorzędną powieść przygodową. Jest tutaj mnóstwo spisków, pojedynków, bitew, niebezpiecznych polowań, trafia się nawet epicka wyprawa w kosmos. Wyobraźnia Dukaja jest zachwycająca. Ogromnym plusem są znakomicie wykreowani bohaterowie, także drugoplanowi, co rzadko się u Dukaja zdarza. A sam Berbelek jest cały czas jednym z moich ulubionych bohaterów literackich. Trzeba wspomnieć o zakończeniu powieści, które każe nam ponownie zastanowić się nad całą treścią książki, a najlepiej szybko przeczytać ją ponownie.

Polecam Wam spróbować zmierzyć się z twórczością Dukaja, bo naprawdę warto. Spróbujcie jedną z tych trzech książek, jak się spodoba, to przeczytajcie pozostałe dwie z nich, a dalej to już chwytajcie za pozostałą twórczość Pana Jacka:)
Na zachętę, krótki film Tomasza Bagińskiego "Katedra" z 2002 roku. Nominowany do Oscara w kategorii najlepszego filmu krótkometrażowego i oparty na opowiadaniu Dukaja pod tym samym tytułem.

2 komentarze:

  1. Na wstępie dziękuję za dedykację no i oczywiście gratuluję! Cieszę się, że doczekałam się powstania tego bloga; 3 Pierwszy wpis bardzo mi się podoba, mimo iż porusza temat, który znany jest mi jedynie z Twoich opowieści to też pozwolę sobie nie rozpisywać się bardziej XD niemniej jednak post jest ciekawy i przyjemnie się go czyta. Oby tak dalej i czekam na kolejne wpisy;3
    ~Kejko-Kasia P.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że blog się podoba:) Ale "Córkę..." przeczytać byś mogła, to tylko ponad 100 stron :) Kolejny wpis będzie dotyczył filmów, więc sądzę, że temat będzie dla Ciebie ciekawszy:)

      Usuń